W gospodarce rynkowej powszechne jest dążenie podmiotów do maksymalizacji zysku. Ten cel przyświeca nie tylko przedsiębiorcom, ale także każdemu z nas, bowiem wszyscy chcą otrzymywać jak najwyższe wynagrodzenie za pracę lub jak najwyższe odsetki od zgromadzonego kapitału. Musimy sobie jednak zdawać sprawę z tego, że każda działalność, zarówno firmy, jak i osoby prywatnej, jest obarczona ryzykiem. Istnieje tutaj zależność tego typu, że im bardziej potencjalnie zyskowna inwestycja lub decyzja mogąca przynieść większy zysk, tym większe niesie za sobą ryzyko. Łatwo można prześledzić tę zależność na podstawie funduszy inwestycyjnych notowanych na giełdach papierów wartościowych. W przypadku funduszy akcyjnych, operujących głównie akcjami, czyli papierami wartościowymi, których wartość może ulegać zmianie, możemy liczyć na spory zysk, nawet dwucyfrowy w skali roku, ale z drugiej strony musimy liczyć się też z możliwością spadku wartości akcji i tym samym także jednostek funduszu na nim opartych. W przypadku funduszy bezpiecznych, opartych głównie na obligacjach, niezagrożonych spadkiem wartości, ryzyko spadku wartości jest niewielkie, ale zysk może wynieść niewiele więcej ponad stopę inflacji. Decyzja, jakie ryzyko możemy zaakceptować, należy do nas, więc każdorazowo powinniśmy każdą naszą inwestycję przeanalizować pod kątem jej ryzyka.